Nocna szkoła rządzi światem.

"Wybrani"~ C.J. Daugherty


Debiutancka powieść C.J. Daugherty

Tytuł oryginalny: Night school
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 440
Nudne momenty: Bardzo rzadko spotykane
Mój stan psychiczny po jej przeczytaniu: Zaskoczona
Moja ocena: 75%

Szczerze moją reakcją na tą książkę było zaskoczenie. Nie spodziewałam się, że  może mi się spodobać. Na pewno nie będzie należeć do moich ulubionych powieści, ale jest naprawdę dobra. Patrząc na kolejny bestseller myślałam, że trafiłam na kolejny utwór dla nastolatek, którym głównym motywem był przystojny wampir czy inny paranormalny chłopak.

"Szczerość może być dobra (...) ale może też krzywdzić."

Poznajemy świat "Wybranych" oczami Alii (Alyson) Sheridan, której życie komplikuje się po śmierci ukochanego brata. Zaczyna być buntowniczką, wagary, malowanie graffiti to jedne z jej przewinień. Po kolejnym z jej aresztowań rodzice odsyłają ją do elitarnej Akademii  Cimmeria, problem w tym, że nie jest to zwyczajna szkoła. Panują w niej dziwne zwyczaje, a uczniowie to większość dzieci bogatych i wpływowych ludzi. Alii zaczyna dostrzegać, że szkoła ukrywa mroczny sekret.

"Jeśli nie masz do powiedzenia niczego miłego, milcz."

Co takie jest w tej pozycji, że mnie zauroczyła?  Zdecydowanie klimat. Autorka książki świetnie budowała napięcie do ostatecznego momentu w książce, bywały także niespodziewane zwroty akcji. Także oryginalność, chodź muszę przyznać, że C.J. Daugherty moim zdaniem nie dopracowała historii "Wybranych". Nie poznałam tam np. tych drobnych uwag, które tak bardzo mnie zachwycają w powieściach (przykładowo dokładnej opowieści na temat nocnej szkoły). Bardzo prawdopodobne, że dowiem się w następnych częściach o wiele więcej, ale irytowała mnie nie wiedza.

"Nie wszystko jest tym, na co wygląda, a ludzie nie zawsze są tymi, za których się podają."

Sama postać głównej bohaterki też mnie nie oczarowała, ponieważ jest to mi już dobrze znany przykład silnej kobiety. Jednakże pokochałam postać Jo i Rachel . To były moje faworytki tej serii, obie zaskakiwały mnie na każdym kroku i są oryginalne.  
Dlaczego jeszcze warto ją przeczytać? Dla ciekawych dialogów i sytuacji. Nie jednokrotnie uśmiechałam się czy nawet śmiałam przy tej pozycji, może nie jest jakoś szczególnie zabawna, ale bywały takie momenty.


"- Piłaś całą noc? - zapytała. 

- Nie! Nie bądź śmieszna. Tylko przez marę ostatnich godzin... Właściwie to która jest? - Spojrzała na zegarek, rozlewając wódkę po dachu. - Ojej."

Dobrze wymyśloną fabułę psuje jednak moim zdaniem  prawie wszędzie spotykany trójkącik miłosny. Ten schemat jest spotykany w wielu powieściach i powiem, że nie był konieczny w tej pozycji. Bohaterka jest rozdarta między wybraniem bogatego i przystojnego Sylvain'a, a outsiderem Carterem. Osobiście wolę postać Cartera, jest bardziej intrygująca i mniej przewidywalna niż bogacza, chodź przyznaje on też mnie bardzo zaskoczył.

"Herbata to napój, który potrafi sobie poradzić z całym złem tego świata."

Podsumowując książka nie jest zła, posiada liczne zalety jak i wady. Dużym plusem jest tajemniczy i mroczny klimat w jakim utrzymana jest akcja powieści , a także barwne postacie. Nie jest wymagająca i jeśli szukacie lekkiej lektury na jesienny, deszczowy wieczór to polecam przeczytać.


2 komentarze:

  1. Nie pamiętam dokładnie tej książki, natomiast pamiętam ją na tyle, aby wiedzieć, że podobnie o niej myślałam, może ciut gorzej. Rachel i Jo były świetnymi postaciami, ale ja głównej bohaterki zbytnio nie lubiłam. Do tego książka nie wydawało mi się specjalnie oryginalna - dwóch facetów, jednak laska - to się pojawia prawie zawsze, choć temat Nocnej Szkoły był ciekawy, to prawda :) I mimo, że książka jest nawet, nie czytałam jej kontynuacji, więc jeśli ją dorwiesz, z przyjemnością przeczytam recenzję.
    "Herbata to napój, który potrafi sobie poradzić z całym złem tego świata." = Wiem, że to cytat z książki, lecz przyznam, że dla mnie takowym napojem jest również herbata, tylko że zielona. Bo kto takiej nie lubi? ;)
    Całuski Carmel
    PS. Czekam na następna recenzję!
    PS2. Pom, dodaję Ciebie do Linków na naszym blogu :D Tak z góry uprzedzam, aby nie było zdziwienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooh dziękuje Carmelku za komentarz i za wpisanie na liste blogów też ^^ i musiałam dać ten cytat o herbacie, bardzo mi się spodobał

      Usuń